Czytaj więcej w kategorii Ogólne

Brak innych aktualności o tej samej kategorii.
-A +A
24.11.2014
Nowi ministranci

Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata stała się jeszcze jedną okazją do tego, by podkreślić żywotność parafii Chrystusa Dobrego Pasterza. Tworzona parafia, która swymi początkami sięga roku 1990, to nie tylko położony kamień na kamieniu czy cegła na cegle, ale w myśl św. Pawła, to my wszyscy jako domownicy Boga i współobywatele świętych, zasadzający się na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus. I to właśnie w Nim, jako wspólnota ludzi żywych, budujemy świątynię Pańską.

 

Wyrazem wznoszenia gmachu świętości na chwałę Bożą jest służba ministrancka, która jest zaszczytem, wyróżnieniem, dumą i chlubą rodziców. Posługujący, kapłanowi przy Ołtarzu Pańskim, chłopcy czują się wybrani, docenieni i zauważeni przez wspólnotę. Dlatego nie brakuje nigdy nowych kandydatów, którzy pragną się poświęcić Bogu. Tym razem dziesięciu najmłodszych ze wspólnoty parafialnej zasiliło szeregi ministranckie. Po czasie przygotowań i uczenia się, czym jest służba przy ołtarzu, jak ona powinna wyglądać i co daje, młodzi chłopcy zostali uznani za zdolnych do jej podjęcia. Zewnętrznym znakiem tego była prośba księdza Marcina, opiekuna ministrantów, skierowana do księdza Dziekana wobec zebranych na południowej mszy świętej, aby włączył dziatwę szkoły podstawowej do posługi ołtarza.

Proboszczowskie zgadzam się zostało poparte rodzicielskim chcemy, i tak matki i ojcowie swych pociech w jakimś sensie poświęcili je Bogu, by służyli Mu w Jego świątyni. Wsparci błogosławieństwem, obdarzeni darami żywej wiary i głębokiej miłości, stali się pełnoprawnymi uczestnikami Służby Liturgicznej na chwałę Boga i dawanie świadectwa pociągającego innych. A prośba skierowana za nich do Boga, by czynił ich sumiennymi w nauce, szlachetnymi w postępowaniu i przykładnymi w życiu, będzie umocnieniem na długie lata służby.

Po błogosławieństwie komeż, matki pomogły swym dzieciom nałożyć po raz pierwszy szatę liturgiczną, na wzór wydarzenia, gdy przychodząc na świat zdane były na matczyne odziewanie. To moment wzruszający i rozczulający. Serca matek biły nieco mocniej, a ojcom trudno było wystać obok. Potem duma i podziw, że jako mali rycerze Chrystusa już obłóczeni, pomaszerowali na prezbiterium, wykonując swe pierwsze posługi podczas mszy. Wyrazem podziękowań wobec proboszcza i opiekuna, były ciepłe słowa z ust samych małych ministrantów i rodzicielskie kwiaty. Upamiętnieniem tego wydarzenia stała się wspólna fotografia.

                                                                                  ks. Jan