Otrzymał Honorowe Obywatelstwo Miasta Ostrów Mazowiecka uchwałą Rady Miasta z dnia 4 listopada 2015 roku.
Profesor dr. hab. Jan Kaczyński urodził się 26 października 1928 r. w Pętkowie Wymiarowie, niedaleko Zuzeli. Doktor habilitowany, profesor uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, eseista, literaturoznawca, humanista, bibliofil, etnograf.
Zadebiutował jako nauczyciel języka polskiego w 1950 r. we wsi Poręba nad Bugiem, potem uczył w szkole podstawowej w Zuzeli, gdzie przez krótki czas był też dyrektorem. W 1961 r. rozpoczął pracę w Liceum Ogólnokształcącym i Ekonomicznym w Ostrowi Mazowieckiej, gdzie pozostał do 1975 r. Wyjechał z Ostrowi po śmierci żony Krystyny, rozpoczynając pracę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie. Po reorganizacji uczelni i utworzeniu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego otrzymał tytuł profesora tegoż uniwersytetu i pracował tam do osiągnięcia emerytury.
Oprócz pracy pedagogiczno-dydaktycznej zajmował się badaniami naukowymi, napisał wiele prac i artykułów, świadczących o jego oddaniu się literaturze. Był nauczycielem niekonwencjonalnym, uczył swoich wychowanków samodzielnego myślenia, miłości do literatury i języka oraz odwagi w wypowiadaniu swoich poglądów. W czasie 55 lat w zawodzie nauczycielskim podpisał 1000 świadectw ukończenia szkoły podstawowej (10 lat), 2000 matur (15 lat pracy) i 600 dyplomów magisterskich (30 lat pracy).
W latach 1963-1975 był prezesem Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej, inicjatorem i współautorem opracowania „Ostrów Mazowiecka. Z dziejów miasta i powiatu”. Przygotował wraz z młodzieżą korowód historyczny w strojach z epoki na jubileuszowe uroczystości 550-lecia nadania praw miejskich Ostrowi Mazowieckiej. „Zarażał” młodzież miłością do ziemi ostrowskiej. W Technikum Ekonomicznym prowadził Koło Gwaroznawcze, za którą to działalność doceniono go na szczeblu ministerialnym.
Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką ZNP, Odznaką Niezawodnych, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Odznaką „Zasłużony Popularyzator Wiedzy TWP”.
Panie Burmistrzu, Wysoka Rado, Szanowni Państwo
Przypadł mi w udziale zaszczyt wygłoszenia laudacji, czyli mowy pochwalnej o Profesorze Janie Kaczyńskim. Profesora poznałam w 1971 roku. Wówczas rozpoczęłam naukę w Liceum Ekonomicznym. Jak się okazało w trakcie nauki moimi darami losu była wychowawczyni – mgr Izabela Malinowska oraz polonista mgr Jan Kaczyński, który kształtował nasze młode umysły do 1974 roku. Po obronie pracy doktorskiej na Uniwersytecie Warszawskim w 1973 roku (praca doktorska: Dramat Jana Kasprowicza „Marchołt ") nasz uwielbiany profesor opuścił Ekonomik i nas w klasie maturalnej. W 1975 roku podjął pracę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie, która potem stała się jedną z uczelni współtworzących Uniwersytet Warmińsko-Mazurski . Awansował na wykładowcę akademickiego w Olsztynie. Ale kontaktu z nami nie zerwał i jak państwo sami widzicie jest z nami nadal. Absolwenci Ekonomika uczestniczący w VI Zjeździe absolwentów zorganizowanego z okazji 75-lecia Zespołu Szkół nr 2 postanowili wystąpić do Burmistrza Miasta o nadanie honorowego obywatelstwa miasta swojemu ulubionemu poloniście, który pomimo słabego stanu zdrowia nie zawiódł swoich uczniów i przyjechał, chociaż na krótko, by spotkać się z nimi w szkolnych klasach jak za dawnych lat.
O profesorze Janie Kaczyńskim można by mówić, mówić i mówić. Jego kariera zawodowa od wiejskiego nauczyciela do profesora akademickiego jest świetnym materiałem na pokaźną publikację czy monografię o bohaterach małych ojczyzn.
Nie będę zabierać Państwu cennego czasu wymienianiem jego zasług i naukowych osiągnięć. A lista ta jest naprawdę długa. Wspomnę tylko, że w latach 1963-75 Jan Kaczyński był prezesem Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej, inicjatorem i współautorem opracowania „Ostrów Mazowiecka. Z dziejów miasta i powiatu”.
Przytoczę Państwu zamiast długiej mowy - laurkę pochwalną pióra uczennicy profesora z Technikum Finansowego i absolwentki Uniwersytetu Jagiellońskiego, polonistki pani mgr Jadwigi Bednarczyk
„To się zaczęło dawno, w 1961 roku. W tych zamierzchłych czasach, w Ostrowi były dwie szkoły średnie: Liceum Ogólnokształcące i Technikum Finansowe wyrosłe z Handelsschule, założonej w czasie okupacji przez panią Teofilę Ptaszyńską. Uczniowie Ogólniaka nosili buławy w szkolnych plecakach a uczniowie Technikum mieli głowy nabite cyframi, liczbami i zgłębiali doktryny jedynie słusznego ustroju socjalizmu przeradzającego się w komunizm w naszej ojczyźnie.
Było wiec trochę nudno w naszej szkole, gdzie na lekcjach królowały cyfry, liczby, operacje finansowe.
Jedna z uczennic, genialnie zdolna, Teresa Sławkowska, późniejsza pani profesor Teresa Vogelgesang stwierdziła wręcz: „zdobywamy w tej szkole nie naukę, a tylko umiejętności”. I właśnie wtedy, w nowym budynku szkolnym na Kościuszki 8 pojawiła się grupa młodych nauczycieli, a wśród nich profesor Jan Kaczyński, polonista. Jakże różnił się od swoich kolegów. Po kilku miesiącach okazało się, że dla uczniów nie przedmioty zawodowe są ważne a – język polski i jego wykładowca. I nie wiadomo nawet, jak to się stało, że dotychczasowi ekonomiści i księgowi pokochali ponad wszystko Żeromskiego, Dąbrowską, Prusa, a nawet Broniewskiego? Po prostu – kochał literaturę polonista więc i oni pokochali. A on niczego szczególnego nie robił, tylko, bywało, przeczytał jakiś fragment utworu, przeprowadził nietypowy wykład, dyskusję, do tego dorzucił na koniec ze dwa kawały, by nie było sztywno i nudno lub zbyt poważnie. Na jego lekcjach było raczej swobodnie, luźno a on sypał jak z rękawa anegdotami z literatury i nie tylko, podejmował dyskusje. Bywało, że na dokończenie kłótni literackich, jakie wybuchały zapraszał do domu, na Broniewskiego. Tam, po przypuśćmy, godzinnych przekrzykiwaniach się, gdy stawało się zbyt gorąco, jego żona, śliczna pani Krysia, wołała z kuchni: ”Janku, może teraz coś zjecie?” I wkraczała ze szklankami herbaty i skromnie ozdobionymi kanapkami. Oboje państwo Kaczyńscy byli nauczycielami, niezbyt sowicie wynagradzanymi za swoją pracę. Ale i tak ważniejsze od jedzenia było kupowanie książek.
Czasem umawialiśmy się z profesorem w szkole na dodatkowe zajęcia, dyskusje. Bywało, że w niedzielę nawet. A któż zliczy wędrówki po lesie, wycieczki i wreszcie dwutygodniowy obóz gwaroznawczy doceniony na szczeblu ministerialnym.
A potem profesor zorganizował korowód historyczny w strojach jak z epoki na jubileuszowe uroczystości 550-lecia nadania praw miejskich Ostrowi Mazowieckiej.
Prowadzone przez Profesora lekcje wybiegały poza ramy godzin lekcyjnych. Profesor nie przestawał być nauczycielem po lekcjach, a może jeszcze bardziej był wtedy wychowawcą. Po pewnym czasie okazało się, że język polski zaczął rządzić życiem wielu uczniów. To prof.. Kaczyński uczył młodzież wartości niematerialnych: wrażliwości na słowo, wartości uczuć, patriotyzmu, także tego regionalnego i – radości życia.
I o dziwo: wśród ekonomistów i księgowych, których głowy nabite były cyframi, liczbami i zasadami funkcjonowania przedsiębiorstw państwowych – zaczęli wyrastać zakochani w języku i literaturze – poloniści.
Coraz to jakiś maturzysta zamiast intratnych kierunków SGPiS-u wybierał filologię polską na uniwersytecie. Inna rzecz, że po skończeniu studiów zarabiał mniej, niż jego koleżanki po technikum. Pocieszał się, pracując potem w szkole: „no cóż, robię to co kocham, a że mi jeszcze trochę płacą – to czysta wartość dodana”.
Profesor nauczył swoich uczniów kochać wyższe wartości, sięgać w życiu po rzeczy z wyższej półki. Nauczył swoich uczniów być człowiekiem w jak największym wymiarze. Wszyscy, którzy się z nim zetknęli w szkole – coś zyskali i przenieśli w życie własne, rodzinne.
Nasze wspomnienia o nim sprowadzają się do jednego: To zaszczyt i honor dla Ostrowi mieć wśród swoich obywateli takiego człowieka.
Serdecznie witamy Pana Profesora Jana Kaczyńskiego wśród Ostrowian”.
Oto przed Państwem:
Profesor dr. hab. Jan Kaczyński - literaturoznawca, humanista, eseista, bibliofil, etnograf. Wykładowca i nauczyciel - nie tylko akademicki. Emerytowany pracownik naukowy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
55 lat w zawodzie nauczycielskim. W tym czasie, jak sam mówi, podpisał 1000 świadectw ukończenia szkoły podstawowej (pracował w niej 10 lat), podpisał 2000 matur (15 lat pracy), 600 dyplomów magisterskich (30 lat pracy). 26 października br. Obchodził 87 urodziny (ur. 26.10.1928).