Czytaj więcej w kategorii Oświata

Brak innych aktualności o tej samej kategorii.
-A +A
28.09.2016
Eskapada znaczona innością religii

W ramach integracji szkolnej, w duchu przygotowań młodych ludzi do sakramentu bierzmowania oraz takiej typowo ludzkiej postawy otwartości na inność religijną, młodzież z gimnazjalnej ostrowskiej jedynki udała się na autokarową pielgrzymkę – wycieczkę. Celem podróży stały się w wymiarze religijnym dwie przystanie poznania historii, kultury, zwyczajów i obyczajów życia Żydów z Tykocina i Tatarów z Kruszynian.

Uczniowie klas drugich w liczbie 47 osób i pod okiem 4 opiekunów, porankiem, spod MOSiR – u, wyjechali do oddalonego o 1,5 godziny jazdy Tykocina, by tam zgodnie z programem zwiedzić najpierw Dom Talmudyczny, gdzie stałą wystawą jest etnograficzny wystrój sal muzealnych wzbogacony malarstwem syna tego regionu Zygmunta Bujnowskiego, izba pamięci związanego z ziemią tykocińską Zygmunta Glogera i ruchoma wystawa historii Ormian  lwowskich. Stamtąd przeszliśmy do synagogi, by usłyszeć historię o żydowskich mieszkańcach Tykocina. Szczególny akcent był położony na ich religijność, ich zwyczaje gromadzenia się, modlenia się, wprowadzania młodych w życie świątyni, oddzielenia dziewcząt i kobiet w tzw. babińcu, używaniu przedmiotów kultu czy sposobów obchodzenia świąt. Całość opowiadania dopełniało naoczne przyjrzenie się przedmiotom kultu usytuowanych w szklanych gablotach, wyposażenia synagogi i zachowanych modlitw na ścianach w języku hebrajskim. Kulturowo zostaliśmy ubogaceni obecnością młodzieży z Izraela, którzy w tym samym czasie przyjechali do synagogi. Po odbytej lekcji zakończyli swój pobyt śpiewem, który na tyle był żywiołowy, że i naszą młodzież wciągnął, przynajmniej w powtarzanie niektórych słów i klaskanie.

Stamtąd udaliśmy się bardziej na wschód, do Kruszynian, gdzie po dziś dzień mieszkają przodkowie litewskich Tatarów i gdzie zachował się niewielki meczet. Na dywanach i bez butów, siedząc, słuchaliśmy z zaciekawieniem historii o wyznawcach islamskich tej ziemi. Żywe słowo, ciekawie opowiadane i otwartość oprowadzającego, zgrabnie i oględnie ukazały religijne zwyczaje obchodzenia świąt, zbierania się ludzi na modlitwę, wyjaśnienia wystroju domu modlitwy, znaczenia arabskich napisów, sposobu pochówku i zawierania związków małżeńskich czy witania nowo narodzonych. Nie mogło zabraknąć w opowiadaniu także epizodów z historii Tatarów, którzy zapisali sie złotymi zgłoskami w obronę Rzeczypospolitej, jak i w jej współczesne dzieje. Oni przyznają się, że są Polakami, pochodzenia Tatarskiego i wyznawcami islamu, co wskazuje wyraźnie, że dobrze się zasymilowali narodowościowo i kulturowo. Zostało ich niewiele, bo ok. 100 osób, ale kultywują zwyczaje i obyczaje swych dziadów.

Obok meczetu jest jeszcze jeden nowy punkt zwiedzania, centrum muzealne kultury tatarskiej, gdzie można zobaczyć w gablotach wystrój imama, typowej muzułmanki, dawne stroje ludności tatarskiej, wojskowe stroje, w których służyli swej nowej ojczyźnie, kopie koranu drukowanego czy ręcznie pisanego, zwijka modlitwy, którą się kładzie do grobu zmarłego.

Ostania przystań był juz bardziej rozrywkowa i taka dająca coś dla ciała. Galeria Biała w Białymstoku, gdzie można było się posilić różnorodnymi fastfoodami, wypić jakiś sok czy colę, potem kino, lekki i animowany film, no i powrót do domów. Zadowoleni, uśmiechnięci, może nieco znużeni, wracaliśmy z chęcią do Ostrowi Mazowieckiej. Młodzież nieco oświecona historią innych religii, zakosztowała żywej i dobrej lekcji, mogła ze sobą poprzebywać i niekoniecznie komunikować się komórką, dało im możliwość sprawdzenia własnej religijności i nabrania pewności siebie w większym mieście.

                                                   ks. Jan